Sprawa nazwania lobbystki Katarzyny Śliwy-Łobacz "oszustem"
W dniu 24 sierpnia 2018 r. Agnieszka Lechowicz (prezes Stowarzyszenia Obrona Zwierząt z Jędrzejowa, pomysłodawczyni i koordynator projektu "Nadjeżdża sterylkobus - mobilna sterylizacja psów i kotów") stawiła się w Areszcie Śledczym w Kielcach, celem odbycia kary pozbawienia wolności, orzeczonej przez sąd za to, że w styczniu 2015 r., w mailu zatytułowanym "Uwaga na oszusta!", skierowanym do licznych organizacji prozwierzęcych, pomówiła lobbystkę Katarzynę Śliwę-Łobacz z Fundacji Mondo Cane stwierdzeniem, że ta jest oszustem. Razem z Agnieszką Lechowicz skazano za to samo także Jolantę Racką z Fundacji ProAnimals oraz Tadeusza Wypycha z Fundacji dla Zwierząt ARGOS. Agnieszka Lechowicz w więzieniu przebywała do dnia 21 listopada 2018 r., kiedy to Prokurator Generalny zarządził przerwę w wykonaniu jej kary do czasu ułaskawienia przez Prezydenta RP.
Dnia 26 lutego 2019 r. TVP1 w magazynie "Głębia ostrości" wyemitowała reportaż o sprawie listu "Uwaga na oszusta!"
zdj. Jolanta Racka, Agnieszka Lechowicz i Tadeusz Wypych w dniu 24 sierpnia 2018 r. przed Aresztem Śledczym w Kielcach
Pomimo że "przestępstwo" popełniono w Warszawie, sprawa dziwnym przypadkiem trafiła do Sądu Rejonowego w Gdyni (SSR Krzysztof Więckowski), który zresztą skwapliwie podjął się jej rozstrzygnięcia. Zapewne również czystym trafem pełnomocnikiem pokrzywdzonej Katarzyny Śliwy-Łobacz był mec. Michał Gostkowski, adwokat OTOZ Animals z Gdyni. Z autorów listu na rozprawy przed sądem I instancji stawiał się Tadeusz Wypych, który miał daleko, ale i tak najbliżej. Poza tym żadna z pozostałych oskarżonych nie powiedziałaby przed sądem nic więcej, mądrzej ani bardziej wyczerpująco niż Tadeusz Wypych właśnie. Nadto Agnieszkę Lechowicz bronił adwokat z urzędu. Niestety, przebieg samego postępowania przed sądem stanowił wzorcowy przykład na to, jak nie należy prowadzić procesu karnego, aby nie narazić się na zarzut łamania podstawowego prawa oskarżonego do obrony. I tak, do dzisiaj pozostaje zagadką:
- Dlaczego oskarżona Jolanta Racka nie została zawiadomiona przez sąd o toczącym się przeciwko niej postępowaniu? Nie doręczono jej żadnych pism, w tym aktu oskarżenia, pouczenia o przysługujących prawach, ani jednego zawiadomienia o terminach rozpraw, a ostatecznie wyroku skazującego. Pomimo że sąd posiadał wiedzę, iż od 2001 r. na stałe mieszka ona w Niemczech, to nie pofatygował się, aby jej miejsce pobytu tam ustalić. Wszelka korespondencja kierowana była na adres wskazany przez Katarzynę Śliwę-Łobacz, pod którym oskarżona nigdy nie przebywała, a pomimo to sąd uznawał ją za skutecznie doręczoną.
- Dlaczego sprawę rozstrzygał Sąd Rejonowy w Gdyni? Inkryminowanego maila nadał Tadeusz Wypych z serwera umiejscowionego w Warszawie, z czym nigdy się nie krył i co wielokrotnie przed sądem podkreślał. Dlatego właściwym był Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe, zgodnie z miejscem popełnienia "przestępstwa", co potrafiłby poprawnie ustalić student I roku prawa. Ponadto wartym zauważenia jest, że żadna ze stron nie zamieszkiwała na terenie kognicji sądu w Gdyni.
- Dlaczego sąd nie nadał biegu zażaleniu oskarżonych na naruszenie przepisów o właściwości miejscowej? Zażalenie zawierało również wniosek o przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe. Tymczasem ten środek odwoławczy w ogóle nie został skierowany do rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, a w międzyczasie proces ruszył i wówczas, zgodnie z przepisami k.p.k., niemożliwym stało się podnoszenie zarzutu niewłaściwości sądu.
- Dlaczego sąd w czasie pierwszej rozprawy w ogóle nie dysponował głównym dowodem w sprawie, jakim był ów "szkalujący" mail? Postarał się o jego dołączenie do akt sprawy dopiero na wyraźne żądanie obrońcy Agnieszki Lechowicz. Do tej pory posługiwał się wyłącznie prywatnym aktem oskarżenia.
- Dlaczego sąd oddalił wszystkie wnioski dowodowe oskarżonych? Miały one fundamentalne znaczenie dla sprawy, tj. ich celem było dowiedzenie prawdziwości zarzutów stawianych Katarzynie Śliwie-Łobacz. Dotyczyły powołania na świadków raptem 9 osób, a pomimo to zostały przez sąd uznane za "zmierzające do przedłużania postępowania", sic!
- Dlaczego sąd w żaden sposób nie zbadał sytuacji majątkowej oskarżonych przy wymierzaniu kary? Skutkowało to m. in. nałożeniem horrendalnego, jeśli chodzi o koszty, obowiązku przeproszenia Katarzyny Śliwy-Łobacz w ściśle określonej przez sąd treści i formie - przeprosiny miały być umieszczone "w czasopiśmie o zasięgu ogólnopolskim na jego pierwszej stronie, w formacie nie mniejszym iż 1/5 strony" oraz niedorzecznie wysokiej grzywny w wys. 10 tys. zł od każdego skazanego.
- Dlaczego Sąd Okręgowy w Gdańsku, jako sąd odwoławczy, nie zapoznał się z apelacjami oskarżonych? Świadczy o tym treść uzasadnieniu wyroku tego sądu, gdzie brak odniesienia do argumentów skarżących, natomiast sąd daje odpór zarzutom, których żadna z apelacji nie podnosiła.
Skutkiem powyższego, autorzy listu "Uwaga na oszusta!" zostali uznani winnymi popełnienia przestępstwa zniesławienia, a następnie ich apelacje oddalono jako niezasadne, czym wyrok się uprawomocnił. Wobec tego Agnieszka Lechowicz i Jolanta Racka złożyły skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oraz wnioski do Rzecznika Praw Obywatelskich o wywiedzenie przez niego kasacji nadzwyczajnej (ten ostatni do dzisiaj nie podjął żadnych kroków w ich sprawach, uzasadniając to dużym wpływem wniosków).
Żadne ze skazanych nie wykonało wyroku, tj. nie przeprosiło Katarzyny Śliwy-Łobacz, ani nie wpłaciło na rzecz jej fundacji nawiązki (pomimo, iż ta słała przeciwko nim wnioski egzekucyjne). W związku z tym zarządzono wobec skazanych zawieszoną w wyroku karę grzywny. Nic nie wiadomo na temat postępowania wykonawczego wobec Jolanty Rackiej, gdyż sąd wciąż nie ustalił miejsca jej zamieszkania i żadna korespondencja w tej sprawie do skazanej nadal nie dociera. Jeśli chodzi o Tadeusza Wypycha, to komornik zajmuje mu na poczet grzywny część jego skromnej emerytury (notabene, w latach '80 Tadeusz Wypych przesiedział kilka lat w więzieniach za działalność opozycyjną). Natomiast wobec Agnieszki Lechowicz egzekucja okazała się bezskuteczna, gdyż ta nie posiada żadnych dochodów ani majątku, a we własnym stowarzyszeniu pracuje jako prawnik pro bono. Stąd kolejnym krokiem sądu było zarządzenie wykonania zastępczej kary pozbawienia wolności, co skutkowało uwięzieniem Agnieszki Lechowicz przez okres 3 miesięcy. Jej relacje z pobytu za kratami można przeczytać tutaj.
W międzyczasie ETPC w Strasburgu przyjął do rozpatrzenia skargę Agnieszki Lechowicz na państwo polskie w przedmiocie naruszenia jej prawa do uczciwego procesu i wolności wypowiedzi (warto zauważyć, że do tego etapu postępowania dochodzi tylko 5% złożonych skarg). Wezwany przez Trybunał do zajęcia stanowiska w sprawie, rząd polski złożył jednostronną deklarację, w której przyznał pogwałcenie Artykułu 10 Konwencji Praw Człowieka i w związku z tym zaproponował skazanej 20 tys. zł tytułem materialnych i nie-materialnych szkód, jakie poniosła ona w wyniku skazania. Jednocześnie rząd poprosił o wykreślenie sprawy z listy spraw prowadzonych przed Trybunałem. Postępowanie jest w toku.
Odsiadka Agnieszki Lechowicz miała trwać do 3 grudnia 2018 r. Jednak na 12 dni przed upływem tego terminu Prokurator Generalny zarządził przerwę w odbywaniu kary z powodu wszczęcia z urzędu postępowania o ułaskawienie. 28 czerwca 2019 r. Prezydent RP ułaskawił Agnieszkę od reszty kary oraz zatarł skazanie. Trybunał w Strasburgu do dzisiaj nie wydał wyroku w jej sprawie.
ważniejsze dokumenty sprawy
26.01.2015 |
list "Uwaga na oszusta!" |
|
27.01.2015 |
oświadczenie w obronie K. Śliwy-Łobacz |
|
06.12.2014 (?) |
prywatny akt oskarżenia K. Śliwy-Łobacz |
|
15.07.2016 |
wyrok sądu I instancji |
|
22.08.2016 |
apelacja T. Wypycha |
|
07.09.2016 |
apelacja A. Lechowicz |
|
19.12.2016 |
wyrok sądu II instancji |
|
19.06.2017 |
skarga A. Lechowicz do ETPC w Strasburgu |
|
23.08.2017 |
wniosek A. Lechowicz do RPO o wywiedzenie kasacji nadzwyczajnej |
|
20.06.2018 |
zarządzenie wykonania zastępczej kary pozbawienia wolności wobec A. Lechowicz |
|
27.07.2018 |
wezwanie do stawienia się w zakładzie karnym |
|
21.11.2018 |
zarządzenie Prokuratora Generalnego o przerwie w odbywaniu kary przez A. Lechowicz |
|
28.06.2019 |
postanowienie Prezydenta RP o ułaskawieniu A. Lechowicz |