header mask 90h

02.02.2009 r. zostaliśmy poinformowani przez jędrzejowskiego weterynarza o pseudohodowli psów rasy york i shar-pei, z której trafiły do niego dwa ok. 12-tyg. szczenięta z okaleczonymi powiekami (w tym jeden z prawdopodobnie oślepionym okiem). Udało nam się dotrzeć do obu nabywców zwierząt (kupionych za 500 zł), które ponownie poddane zostały obdukcji weterynaryjnej. Sprzedawca miał zapewniać kupujących o fakcie dokonania zabiegu korekcji powiek u szczeniąt (jest to częsty zabieg chirurgiczny wykonywany u psów tej rasy z powodu nagminnego, nieprawidłowego podwijania się brzegu powieki do powierzchni gałki ocznej zwierzęcia, co powoduje zapalenie oka oraz światłowstręt).

I szczenię:

II szczenię:

Obrażenia stwierdzone u psów wskazywały na niefachowe wykonanie zabiegu, przy czym w książeczkach zdrowia obu zwierząt nie widniały żadne wpisy świadczące o tym, iż operacje zostały wykonane przez lekarza weterynarii. W związku z tym zachodziło podejrzenie popełnienia  przestępstwa z art. 6 ust. 2 pkt 8 ustawy o ochronie zwierząt - dokonywanie na zwierzętach zabiegów i operacji chirurgicznych przez osoby nieposiadające wymaganych uprawnień, bądź niezgodnie z zasadami sztuki lekarsko-weterynaryjnej, bez zachowania koniecznej ostrożności i oględności oraz w sposób sprawiający ból, któremu można było zapobiec.

12.02.2009 r. w asyście policjantów oraz lekarza weterynarii przeprowadzono kontrolę interwencyjną na posesji M. S. w miejscowości Dalechowy, gm. Imielno, pow. jędrzejowski.
Na miejscu zastano 2 psy rasy york, 2 psy rasy shar-pei, 4 psy rasy bernardyn i 1 psa mieszańca rasy leonberger. Dokonana kontrola nie ujawniła, aby zwierzęta przetrzymywane były w złych warunkach bytowych. Również stan fizyczny wszystkich zwierząt był zadowalający, co stwierdził obecny weterynarz. Nie wyjaśnione pozostały natomiast okoliczności okaleczenia 2 szczeniąt rasy shar-pei, do których sprzedaży właściciel się przyznał. Pierwotnie twierdził on, iż wszystkie zabiegi chirurgiczne na jego psach wykonywał weterynarz. W czasie od razu przeprowadzonej rozmowy tel. wskazany lekarz zaprzeczył jednak jakoby kiedykolwiek operował entropium u w/w psów. Ostatecznie pseudohodowca stwierdził, że wskazane szczenięta nigdy nie miały operowanych powiek, a doznane obrażenia były skutkiem pogryzienia się zwierząt między sobą. Właściciel nie okazał zaświadczeń na obowiązkowe szczepienia psów na wściekliznę, twierdząc, iż nie wydał mu ich wykonujący szczepienia weterynarz.

postępowanie karne:

11.02.2009

doniesienie do prokuratury

pdf

09.02.2009

obdukcja weterynaryjna

pdf

17.02.2009

postanowienie o wszczęciu dochodzenia

pdf

18.02.2009

pismo procesowe SOZ

pdf

26.05.2009

I postanowienie o umorzeniu dochodzenia

pdf

02.06.2009

I zażalenie na umorzenie

pdf

23.11.2011

sąd utrzymuje w mocy umorzenie dochodzenia

pdf

Dochodzenie umorzono z powodu „niewykrycia sprawcy przestępstwa”. Powołany w sprawie biegły w wydanej opinii jednoznacznie stwierdził, że powstałe obrażenia powiek u psów nie mogły powstać na skutek pogryzienia się zwierząt między sobą, a jedynie na skutek dokonanej próby chirurgicznej korekty entropium niezgodnie ze sztuką lekarską. Pomimo takiej oceny biegłego, dochodzenie umorzono, tylko z tego powodu, iż pseudohodowca zaprzeczył, aby miał cokolwiek wspólnego z dokonaniem tych "zabiegów".

Jednak żenująca poziomem naiwności decyzja prokuratury utrzymana została w mocy przez sąd. To postanowienie Sądu Rejonowego w Pińczowie kompromituje wymiar sprawiedliwości z kilku powodów.

Po pierwsze, wydane zostało "zaledwie" 2,5 roku od złożenia naszego zażalenia (sic!). Jak powszechne wiadomo, sądy polskie są niedoinwestowane i panuje w nich bałagan, w którym akta giną na całe lata.

Po drugi, sędzia z pińczowskiego sądu udowadnia, że są przestępstwa i przestępstwa. Niektóre warto ścigać, a ich sprawców karać, inne natomiast nie zasługują na większą uwagę wymiaru sprawiedliwości. Przepisy karne ustawy o ochronie zwierząt nie stanowią najwyraźniej materiału, nad którym przeciętny sędzia pochyli się z wnikliwością.

Po trzecie, pińczowski sędzia udowadnia (wbrew temu, co sam twierdzi w uzasadnieniu), że znęcanie się nad zwierzęciem pozostanie w tym kraju bezkarne, o ile sprawca nie przyzna się do swego czynu i nie dokona go np. na stole sędziowskim podczas rozprawy. W przeciwnym wypadku, sąd nie dopatrzy się przestępcy i przestępstwa i dzięki żonglerce słownej, nie dopuści, aby delikwentowi włos spadł z głowy.

Po czwarte, sąd popełnił tutaj podstawowy błąd w rozumowaniu. Otóż zamiar bezpośredni (a zatem i umyślność) nie dotyczy zaistnienia "bólu i cierpienia", lecz czynności sprawczej, czyli wykonania zabiegów w sposób niewłaściwy. Przedmiotem czynności sprawczej jest tu wykonanie zabiegu w sposób kwalifikowany jako niewłaściwy, jako że legalne wykonywanie tych czynności jest obwarowane warunkami gwarantującymi ich właściwe wykonanie. Zamiarem bezpośrednim nie była tu objęta któraś z przesłanek niewłaściwego wykonania czynności (brak uprawnień, wbrew sztuce, nieostrożnie), lecz zaniechanie spełnienia wymogów legalności, wymagających na powierzeniu jej lekarzowi weterynarii, co obowiązkowo odnotowane było by w książce leczenia zakładu leczniczego dla zwierząt. Oczywiście taki legalny zabieg też mógłby się nie udać lub lekarz mógłby go wykonać niewłaściwie, ale tu już inna sprawa. Jeśli zatem (1) szczenięta przez cały czas były pod opieką właściciela, (2) zabieg wykonano w sposób niewłaściwy, (3) a więc za wiedzą i zgodą opiekuna, to można mu przypisać zamiar bezpośredni zaniechania spełnienia wymogu właściwego wykonania zabiegu, a więc czyn przestępny (niewłaściwego wykonania), dokonany w formie pośredniej (podżeganie, kierownictwo).
 
Sąd najwyraźniej nie odróżnia bezpośredniości zamiaru od bezpośredniości dokonania czynu, a tych od bezpośredniości odczuwania bólu. Gdyby sąd brnął dalej w ten tok rozumowania, to powinien obwinić i ukarać same szczenięta.

Jednak wniosek o kasację do Prokuratora Generalnego odniósł swój materialny skutek - postępowanie podjęto na nowo.

20.05.2013

I wniosek o kasację do Prokuratora Generalnego

pdf

15.07.2013

podjęcie na nowo postępowania

pdf

30.09.2013
II postanowienie o umorzeniu dochodzenia

pdf

09.10.2013
II zażalenie na umorzenie

pdf

16.04.2014
sąd po raz kolejny utrzymuje w mocy umorzenie dochodzenia

pdf

Zarówno sąd jak i prokuratura nadal ignorują przepisy ustawy o ochronie zwierząt i orzecznictwo Sądu Najwyższego. Obce też są im zasady logicznego myślenia. Wobec tego skierowaliśmy do Prokuratora Generalnego kolejny wniosek o kasację.

12.05.2014

II wniosek o kasację do Prokuratora Generalnego

pdf

26.05.2014stanowisko Prokuratora Generalnego

pdf

23.06.2014stanowisko Prokuratora Rejonowego w Jędrzejowie

pdf

Ostatnio dodane

28 kwiecień 2024
09 kwiecień 2024

Apel o adopcje

Już w nowym domu

18 październik 2016
18 październik 2016
19 październik 2016

analytics  Google Analytics