Ruszył proces weterynarzy ze schroniska w Dyminach
"Tylko" 5,5 roku zajęły nam wysiłki w celu postawienia przed sądem rzeczywistych winnych masowej eksterminacji bezdomnych zwierząt w miejskim schronisku w Dyminach - dokumenty postępowań tutaj. Kielecka prokuratura i sądy zrobiły wszystko, aby uchronić przed odpowiedzialnością karną i "nieuprawnioną stygmatyzacją procesu" urzędników samorządowych, zarząd PUK oraz lekarzy weterynarii. M. in. w tym celu rzucono na pożarcie byłą kierowniczkę schroniska Grażynę Khier (skazana prawomocnie za znęcanie się nad zwierzętami wyrokiem z dnia 1 października 2014 r.) Jej mocodawcy i wspólnicy mieli pozostać bezkarni.
Jednakże "wymiar sprawiedliwości" ostatecznie zgrał się ze wszystkich możliwych wybiegów, trików i kruczków prawnych. I tak oto dnia 31 marca 2016 r. przed Sądem Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces przeciwko lekarzom weterynarii Wojciechowi Kiełkowi i Wojciechowi Grubnerowi, oskarżonym o to, że działając wspólnie i w porozumieniu, w latach 2006-2010, znęcali się nad zwierzętami w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Kielcach w ten sposób, że powierzone ich pieczy, jako lekarzom weterynarii, zwierzęta utrzymywali w stanie nieleczonej choroby - nasz subsydiarny akt oskarżenia pdf.
Prokurator konsekwentnie i przez lata zwalczał nasze wysiłki, teraz natomiast postanowił wziąć udział w procesie. Pozostaje tylko domyślać się, że w celu dalszej obrony oskarżonych i sabotowania naszych działań.
Sędzią referentem w tej sprawie jest SSR Agnieszka Treszczotko.