Weterynarze "schodzą na psy"
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna uważa działania lekarzy weterynarii biorących udział w projektach sterylizacji mobilnych w tzw. sterylkobusach, za "niedopuszczalny proceder". Przy czym swojego kategorycznego stanowiska nijak nie potrafi uzasadnić przepisami prawa
Z kolei ta sama Izba nie widzi nic nagannego w postępującym w Polsce od lat zjawisku upodabniania się lekarzy weterynarii do hycli. Otóż coraz więcej weterynarzy, w ramach prowadzonych zakładów leczniczych, umawia się z gminami na wyłapywanie bezdomnych zwierząt, a następnie opiekę nad nimi jak w schronisku. W związku z tym powstaje pytanie, jak te czynności mają się do ustawowego zakresu działania zakładów leczniczych dla zwierząt oraz do zasad etyki i deontologii weterynaryjnej. Ponadto wielu tak działających lekarzy nie posiada legalnych, poddanych kontroli Inspekcji Weterynaryjnej, schronisk, co skutkuje nieznanym losem zwierząt przekazywanych weterynarzom-hyclom.
Z zapytaniem w tej sprawie wystąpiło do KILW Biuro Ochrony Zwierząt przy Fundacji dla Zwierząt ARGOS. Dane do opracowania BOZ zbierało nasze Stowarzyszenie.