Samorząd lekarsko-weterynaryjny przeciwny kastracji zwierząt domowych
Wobec skali bezdomności zwierząt w Polsce, idea kastracji mobilnych zatacza coraz szersze kręgi. W kraju działają obecnie przynajmniej 2 przyczepy samochodowe, tak zaprojektowane i wyposażone, aby umożliwiały wykonywanie w nich w bezpieczny i komfortowy sposób kastracji psów i kotów. Jedna z nich należy do lek. wet. Daniela Figla z Barlinka (woj. zachodniopomorskie), druga do naszego Stowarzyszenia. Do korzystania z tego typu rozwiązań na terenie gmin gdzie nie ma zakładów leczniczych dla zwierząt lub dostęp do nich jest dla ludności znacznie utrudniony albo też w ogóle nie świadczą tego typu usług, namawia podczas swoich szkoleń np. Najwyższa Izba Kontroli.
Tymczasem prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej, lek. wet. Jacek Łukaszewicz (o specjalizacji: rozród zwierząt), wystosował do wszystkich podległych Okręgowych Izb Lekarsko-Weterynaryjnych "opinię prawną", w której świadczenie usług weterynaryjnych poza stacjonarną siedzibą zakładu leczniczego dla zwierząt przy pomocy stanowiska mobilnego uznał za "niedopuszczalny proceder" pdf. Stanowisko swoje uzasadnił faktem, że prawo aktualnie nie przewiduje takiego rozwiązania.
Powyższą interpretację oceniamy jako chybioną, gdyż nieuprawnioną i nie mającą umocowania w przepisach.
Po pierwsze, w kwestii szczególnej, pan doktor zdaje się zapominać, że zgodnie z art. 2 ust 2 ustawy z dnia 18.12.2003 r. o zakładach leczniczych dla zwierząt, podmiotem uprawnionym do świadczenia usług weterynaryjnych nie jest zakład leczniczy dla zwierząt, lecz lekarz weterynarii posiadający prawo wykonywania zawodu, w ramach działalności zakładu leczniczego dla zwierząt. Ponadto, lekarz weterynarii uprawniony jest do świadczenia usług weterynaryjnych poza siedzibą swojego zakładu leczniczego na podstawie zgłoszenia posiadacza zwierzęcia (art. 25 ust. 2 tejże ustawy).
Po drugie, w kwestii ogólnej, zgodnie z panującym w Polsce systemem prawnym, władza publiczna może tylko tyle, na ile zezwalają jej przepisy prawne, natomiast obywatel może robić wszystko to, czego mu prawo nie zakazuje. Dlatego, nawet jeśli prawo nie przewiduje instytucji mobilnych stanowisk świadczenia usług weterynaryjnych (z czym też by można dyskutować), to z pewnością takiego działania nie zakazuje. Tak więc "proceder" kastracji mobilnych, który z powodzeniem i niewątpliwą korzyścią dla zwierząt uskuteczniamy, dopóty będzie legalny i dopuszczalny, dopóki wyraźnie i wprost nie zostanie przez prawo zakazany.
-----
stanowisko Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej: pdf
----
opinia prawna prof. dr. hab. Cezarego Kuleszy, adw. Marty Arendt, będąca polemiką ze stanowiskiem prezesa KILW: pdf
wystąpienie prof. dr. hab. Teresy Mróz, będące polemiką ze stanowiskiem prezesa KILW: pdf
opinia prawna prof. dr. hab. Katarzyny Dudki, będąca polemiką ze stanowiskiem prezesa KILW: pdf
opinia dotycząca dopuszczalności świadczenia usług lekarsko-weterynaryjnych poza siedzibą zakładu leczniczego dla zwierząt dr. Michała Rudego i Agnieszki Gruszczyńskiej, Kancelaria RESULT: pdf
wystąpienie Biura Ochrony Zwierząt przy Fundacji dla Zwierząt Argos, będące polemiką ze stanowiskiem prezesa KILW: tutaj