zezwolenie dla schroniska w Czartkach (Marta Szturma)
postępowanie o unieważnienie zezwolenia
20.02.2012 |
zezwolenie |
|
05.12.2012 | wniosek o unieważnienie zezwolenia | |
16.01.2013 | wszczęcie postępowania | |
08.02.2013 | odmowa unieważnienia zezwolenia | |
06.03.2013 | wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy | |
04.04.2013 | II decyzja sko | |
14.05.2013 | skarga do wsa | |
13.11.2013 | wyrok wsa | |
12.01.2014 | skarga kasacyjna do nsa | |
28.08.2015 | uzupełnienie skargi kasacyjnej | |
23.10.2015 | wyrok nsa |
komentarz do wyroku NSA: NSA oddalił skargę kasacyjną Stowarzyszenia, argumentując, iż nie można z całą pewnością ustalić, czy kwestionowane zezwolenie na prowadzenie schroniska wydane zostało z rażącym naruszeniem prawa, gdyż o takim można mówić tylko w przypadku naruszenia przepisu w sposób oczywisty, wyraźny i bezsporny. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądowoadministracyjnym nie stanowi rażącego naruszenia prawa jedna z wielu możliwych interpretacji przepisu. Tymczasem w niniejszej sprawie NSA dopatrzył się wątpliwości interpretacyjnych na tle rozumienia "obszaru działania schroniska dla bezdomnych zwierząt". Stowarzyszenie uważa, iż jest to obszar, z którego bezdomne zwierzęta trafiają do schroniska, sąd natomiast, że to miejsce usytuowania schroniska jako obiektu. NSA przydzielił tym interpretacjom równą rangę, bojkotując tym samym swój wcześniejszy o pół roku wyrok, zapadły w sprawie cofnięcia zezwolenia dla schroniska w Wojtyszkach pdf, w którym w sposób jednoznaczny stwierdził, iż "obszar działalności objętej zezwoleniem" w przypadku schroniska dla zwierząt, to obszar gminy, której organ udzielił zezwolenia, i z którego pochodzić mają wyłapane zwierzęta. Na wyrok ten zwracało uwagę Stowarzyszenie w uzupełnieniu swojej skargi kasacyjnej - bezskutecznie.
Wniosek - za chaos w interpretacji prawa ochrony zwierząt oraz jego pogarszającą się jakość odpowiada również NSA, który zamiast rozwiewać wątpliwości i dokonywać kategorycznych osądów, mnoży niejasności i wprowadza zamęt w linii orzeczniczej. Powstaje pytanie, czy dzieje się tak tylko z głupoty i niedbałości sędziów, czy raczej jest to celowa polityka, służąca zaciemnianiu obrazu prawnego i interesom hycli.